Morysin – zapomniany romantyczny park.


Każdy z nas chyba słyszał o Pałacu w Wilanowie, ale mało kto wie o Rezerwacie Przyrody Morysin, który jest tuż obok.

Kiedyś był to piękny park romantyczny, a teraz rządzi nim przyroda.


Kiedy wchodzimy do rezerwatu to przenosimy się w inną rzeczywistość.

Nie ma miasta Warszawa, nie słyszymy samochodów. Słyszymy tylko szum lasu, śpiew ptaków i dzięcioły, które cały czas stukają "stuk, stuk".

Podczas spaceru możemy podziwiać piękne topole i wiązy. Te ogromne drzewa mają nawet 200 lat.
Są wielkie i majestatyczne. Dróżki i wąskie ścieżki prowadzą przez dziki las, który jest pełen wywróconych drzew i powalonych pni. Czasem musimy je przeskoczyć lub przejść pod nimi.

Jest trochę jak w baśni braci Grimm.

Dawniej ten teren był lasem łęgowym i pełnił rolę królewskiego zwierzyńca. Pośród drzew biegały daniele, jelenie, sarny, a król Jan III Sobieski urządzał  polowania. W XIX wieku Stanisław Kostka Potocki na prośbę swojej żony przekształcił to miejsce i stworzył park romantyczny w stylu angielskim. W tamtych czasach takie parki były bardzo modne. Nazwał go Morysinem na cześć wnuka Maurycego, zdrobniale Morysia.

W Parku zbudowano kilka budowli – pałacyk z rotundą, Domek Stróża, czy Gajówkę.
 

Niestety dzisiaj to tylko ruiny, które ukryte pośród dzikiej przyrody tworzą niesamowity klimat. Mapka z tablicy informacyjnej bez trudu pomoże je znaleźć. Co ciekawe, najlepiej zachowała się drewniana Gajówka, a ma przecież ponad 170 lat!

Jest jeszcze jeden wspaniały zabytek, chyba najbardziej ciekawy, ale położony jest poza granicami rezerwatu. Są to ruiny ceglanej neogotyckiej bramy, którą zaprojektował Henryk Marconi. Jest ozdobiona licznymi herbami Potockich (Pilawa) i Lubomirskich (Szreniawa). Szkoda że jest tak zniszczone.



To ciekawy przystanek, jeśli jesteście miłośnikami opuszczonych miejsc.
Drzewa i pozostałości dawnych budowli są tak cenne, że w 1973 roku park Morysin został wpisany do rejestru zabytków. W 1994 roku stał się częścią ustanowionego przez prezydenta RP pomnika historii, a w 1996 roku utworzono rezerwat przyrody Morysin.Dawny romantyczny park Potockich przestał już istnieć, natura rządzi i radzi sobie sama. Zapomnimy tutaj o zgiełku miasta. To piękne miejsce i przez wielu zupełnie nieznane, a przez innych zapomniane. Warto je odnaleźć!
Jak dojechać:
Autobus 163 - dojazd do ul. Vogla i dalej spacerem do parku.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bagna, bagna i wydmy – Bagna Celestynowskie.

Ogród Juana Soriano - spotkanie natury i sztuki.